Archiwum kwiecień 2003


To też daje do myślenia (chyba mnie tu...
Autor: naamah
30 kwietnia 2003, 20:35
Trudno o powrót w wielkim stylu, kiedy blogowisko już prawie całkowicie padło :)
Poczekam więc na bardziej odpowiednią chwilę. A tymczasem miłego wieczoru życzę.
Notka z obowiązku.
Autor: naamah
29 kwietnia 2003, 03:22
Bo nie mam ochoty.
Bo nie mam weny.
Bo nie mam czasu.
Bo nie mam... no właśnie, choć praktycznie mam wszystko - nie mam niczego.
Marudzę? Fakt. Ale tu mi wolno :P
I ogarnął mnie swego rodzaju marazm notkowy, jakoś nie czuję potrzeby - tak jak było do tej pory - na otwieranie tej strony i spisywanie moich niekoniecznie ambitnych przemyśleń. Chociaż nie, stronę otwieram - po to, by być na bieżąco. W sprawach tych, których zdążyłam przez ten czas w jakimś stopniu poznać, polubić... lubię Was czytać. I na pewno nie przestanę :)
Dziwna myśl skasowania notek na blogu (zrobiłam to już raz, w małej chwili zwątpienia odnośnie sensu blogowania i do dziś tego żałuję - paĄdziernik, listopad, początek grudnia poszły "do piachu"). Ale szybko ją od siebie odganiam - przecież lubię tu pisać i będę pisać. Tylko jeszcze nie teraz, nic na siłę. Może jeszcze dziś, może jutro, może za tydzień... ale wiem, że wkrótce znów "wena" mnie odwiedzi. A tymczasem dobranoc.
Ostatnio nie umiem się przemóc, by napisać...
Autor: naamah
26 kwietnia 2003, 15:44

Ostatnio nie umiem się przemóc, by napisać jakąś notkę "od siebie", czego rezultatem tego są te wszystkie cytaty, które umieszczam ostatnio – znajdując coś godnego zapamiętania nie mogę się powstrzymać przed umieszczeniem tego tutaj. Po prostu nie czuję się na siłach, by pisać – teraz byłoby to pełne żalu, pełne niepotrzebnych słów, których żałowałabym zaraz po kliknięciu w "zapisz". Chyba potrzebuję czasu, by sobie to wszystko poukładać...

"Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię , poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu . A następnego dnia chcesz więcej . I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg , to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz , że będziesz mógł nad nią panować . Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty , a zapominasz o niej na trzy godziny . Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny . Wtedy myślisz o niej przez trzy godziny , a zapominasz na dwie minuty . Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani , kiedy nie mogą zdobyć narkotyku . Oni kradną i poniżają się , by za wszelką cenę dostać to , czego tak bardzo im brak." (Paulo Coelho)
The inequity of fate, the pains of love
Autor: naamah
25 kwietnia 2003, 00:23
"Pogrążona w śnie jest róża, w zmęczonym, niewinnym czasie marzeń. Bezpieczna w wygodnych nikłych objęciach drzemki. Błogo nieświadoma, nieświadoma bliskości. Powracające wspomnienia wyłaniają się z głębin snu o starych, niezapomnianych tajemnicach. Toną pod powierzchnią tylko na tak długo, abyś zdążyła złapać oddech. Wracają by dusić cię, gdy budzisz się samotna. Rozdarta wewnątrz, pozostało tylko jedno miejsce do którego możesz się zwrócić. Długoterminowy problem, tymczasowe ukojenie, w każdym razie pieprz to wszystko, możesz udawać, że jesteś szczęśliwa. Tyle lat żałosnych kłamstw, pustych obietnic i niespełnionych marzeń rozsypane jak proch na wietrze. Wypatrywanie słońca, które zostało zaćmione czarnymi, opierzonymi skrzydłami. Jutro nie nadejdzie nigdy, zawsze był tylko jeden dzień, ale teraz jest już za póĄno."