Archiwum wrzesień 2003


Uśmiech
Autor: naamah
28 września 2003, 21:21

Jest dobrze. Jest radość. I uśmiech. Szczęście. Wszystko, co można zaliczyć do uczuć i rzeczy pozytywnych.
To chyba do mnie nie pasuje...
- You are smiling!
- No!
- Relax, I won't tell it to anybody...

Miłość odkrywa się kochając
Autor: naamah
27 września 2003, 20:41
Są słowa, bez których nie potrafimy żyć, takie jak miłość, sprawiedliwość i dobroć. Dajemy się im zwieść, potem się do nich rozczarowujemy tylko po to, żeby wierzyć w nie jeszcze bardziej. (Elias Canetti)
Tempus edax rerum
Autor: naamah
25 września 2003, 20:01
Wróciłam - cała, zdrowa (cudowne ozdrowienie daje nie tylko efekty natychmiastowe, ale też długotrwałe) i zadowolona... było cudownie. Szkoda tylko, że tak krótko... cóż, obowiązki wzywały - S. ma jutro zjazd, ja w następnym tygodniu też zaczynam szkołę... ale już zaplanowaliśmy podobny wypad na jeden z nadchodzących weekendów. I wiem, że będzie co najmniej tak samo dobrze, jak tym razem.
Tymczasem jednak S. zaczyna się pakować, a ja ruszam na przegląd blogów... do zobaczenia.
In my life
Autor: naamah
23 września 2003, 00:48
Jestem już całkowicie zdrowa. To już samo w sobie jest dobrą wiadomością, ale mam jeszcze lepszą – mianowicie odkryłam sposób na cudowne ozdrowienie. Mogłabym go sprzedawać za olbrzymie kwoty, ale z racji mojego dobrego serduszka podzielę się nim tutaj. Zatem... wystarczy jeden krótki tekst skierowany do osoby cierpiącej na określoną dolegliwość (nie gwarantuję, że pomoże w każdym przypadku, ale w przypadku anginek i grypopodobnych działa na pewno) - coś w stylu "jeżeli do jutra wyzdrowiejesz, zabiorę Cię na małą wycieczkę". Skuteczne w 100%. Proszę, oto dowód - ja jako okaz zdrowia. W dodatku zadowolona z perspektywy jutrzejszej nocnej wyprawy. Wracam najprawdopodobniej w czwartek, bo już w piątek S. ma pierwszy zjazd. I zamierzam bawić się najlepiej, jak to tylko możliwe. Do zobaczenia niebawem.