Archiwum listopad 2005


Try walking in my shoes
Autor: naamah
12 listopada 2005, 19:31
Dom-praca-dom-praca-dom-praca-dom... i szkoła raz na cztery tygodnie (dokształcam się podyplomowo). O tym wszystkim nieco więcej... kiedyśtam.
Wciąż nie stać mnie na zaangażowane (bądź tylko sensowne) notki.
A "długie weekendy" są długimi tylko z nazwy.
...
Autor: naamah
05 listopada 2005, 10:56
Czy miłość przypomina torbę różnych cukierków, którą podaje się z rąk do rąk, z której można się poczęstować więcej niż tylko raz? Niektóre mogą szczypać w język, inne wydzielają mocne zapachy. Niektóre mają nadzienie gorzkie jak żółć, inne zawierają miód zmieszany z trucizną, jeszcze inne dają się szybko połknąć. A wśród powszechnie znanych miętusów i dropsów można znaleźć prawdziwe okazy: jeden może zawierać w swym wnętrzu śmiertelne igły, inny spokojne i łagodne przyjemności. (Annie Proulx)
Wczoraj
Autor: naamah
02 listopada 2005, 18:52
Chwila zadumy w blasku płonących zniczy.
Pradziadkowie, których znam tylko z opowieści. Wielka, piękna miłość trwająca ponad pół wieku.
Mój Brat, który - gdyby mógł szczęśliwie się urodzić - kończyłby wkrótce 22 lata.
Mój ojciec. Wkrótce miną trzy miesiące od jego śmierci. Chyba jeszcze nie jestem w stanie napisać o tym, co czuję.
Tomek. Miało być "długo i szczęśliwie", było tylko szczęśliwie.
Ania, Piotrek i Wojtek. Alkohol i samochód to bardzo niebezpieczna mieszanka.
Pamiętam.