Archiwum lipiec 2003, strona 2


Dirty window
Autor: naamah
19 lipca 2003, 02:25

"I see my reflection in the window
this window clean inside, dirty on the out
I'm looking different than me
this house is clean baby
this house is clean..."

Falling into you
Autor: naamah
17 lipca 2003, 18:11
Zasłużony odpoczynek czas skończyć - ileż można. Teraz mam ważniejsze sprawy na głowie - w zasadzie mamy, bo z S. ma to związek bezpośredni. Pojawiło się nowe rozwiązanie, wcale nie głupie i rozwiązujące pewne (nawet nie tylko moje) dylematy z cyklu "przeprowadzki". Co prawda to wszystko, ten cały plan wymaga jeszcze dopracowania, ale jawi się bardzo realnie. I skoro S. podjął taką, nie inną decyzję (studia skończy, ale w innym terminie - nie teraz, teraz jego zdaniem pieniądze są najważniejsze - ja nie mogę kwestionować jego decyzji, wyraziłam własną opinię na ten temat i próbowałam przekonać... jak widać bez skutku), to nauka również nie będzie problemem. Ale bez niezdrowej ekscytacji, musimy o tym jeszcze poważnie porozmawiać. Już wkrótce będziemy mieli doskonałą okazję. Nie tylko do poważnych rozmów.
Tymczasem od dobrych kilkunastu minut przeglądam
galerię i się zachwycam. Genialne.
Już po
Autor: naamah
14 lipca 2003, 16:41
Wróciłam. I jestem już "po". Na szczęście poszło dobrze.
W sumie za bardzo nie wiem, co na ten temat napisać. Wszystko odbyło się raczej standardowo - obowiązkowe trzy pytania od komisji, ogólnie bardzo przyjemna atmosfera. Nie było się czym stresować (kiedy mi to mówiono wcześniej, nie bardzo chciałam uwierzyć... ale jednak).
Ponoć nie widać po mnie, że się cieszę. Ale cieszę się, naprawdę. Podsumowanie tych kilku lat wyszło nadzwyczaj dobrze i - choć po części jestem zadowolona, że to jest już za mną – powoli zaczynam żałować, że "to już było i nie wróci więcej". Jeszcze prawie drugie tyle nauki przede mną... ale nie teraz. Teraz mam w końcu upragnione wakacje. Za tydzień będę miała swoje Słoneczko. Jest dobrze.
I odrobina prywaty: G., nie bój się obrony w piątek. Skoro mi się udało, to Tobie tym bardziej. Trzymam kciuki.
Obywatel
Autor: naamah
13 lipca 2003, 15:08
Wedle życzenia: oto oczekiwana przez Ciebie "jeszcze jedna notka". Czekam na "niewytrzymanie" (vide komentarze do poprzedniej notki).
Nawiasem mówiąc po lewej stronie jest mój adres mailowy – zapraszam do korzystania z niego: czynny 24 godziny na dobę i dodatkowo możesz za jego pomocą uzewnętrznić wszystkie swoje żale i frustracje, które nachodzą Cię około godziny 09:42.
Mam również nadzieję, że nie jest dla Ciebie zaskoczeniem, że statystyki działają i to całkiem sprawnie – co prawda nie mam zwyczaju ich przeglądać, dla Ciebie jednak zrobiłam wyjątek.
Pozdrawiam serdecznie.