Archiwum 16 grudnia 2002


Kilka mądrych zdań na początek... dalej...
Autor: naamah
16 grudnia 2002, 01:43
"Mając przyjaciela narażasz się na jedno - że podczas pożegnania zabierze on ze sobą cząstkę Ciebie - tę, którą mu poświęciłeś. "
" Niektórych przyjaciół nie tracimy nigdy, innych tracimy bardzo boleśnie. "
"Prawdziwa przyjaźń nie tylko przetrwa najgorsze. Zazwyczaj jest ona jedyną rzeczą, która pozwala to najgorsze przeżyć."
"Przyjaciel" i "wierny" są to określenie, których nie można oddzielić. Wierność nie jest bynajmniej jakąś cechą, którą można by dodać do pojęcia określonego przez słowo "przyjaciel".
"Przyjaciel to człowiek, przy którym możesz głośno myśleć."
"Przyjaciel to człowiek, który wie o Tobie wszystko i mimo to Cię lubi"
( H. Jackson Brown)

"W czasie przerwy w bitwie pewien żołnierz przyszedł do oficera z prośbą o pozwolenie na przyniesienie z pola bitwy swojego przyjaciela.
- Odmawiam - rzekł oficer - Nie chce, żebyś ryzykował życie dla człowieka, który prawdopodobnie już nie żyje.
Żołnierz odszedł, aby wrócić po godzinie śmiertelnie ranny niosąc ciało swego przyjaciela. Oficer wpadł we wściekłość.
- Mówiłem ci, że nie żyje. Teraz straciłem was obu. Powiedz, czy warto było iść, by przynieść ciało?
Umierający odrzekł: - O tak. Gdy do niego dotarłem, żył jeszcze. I powiedział do mnie: wiedziałem, że przyjdziesz... "


To miała być zupełnie inna notka... choć o tej tematyce, o przyjaźni... ale nie mogę, nie dzisiaj... chyba jeszcze w ogóle nie jestem w stanie o tym spokojnie pisać.
O moim byłym przyjacielu... dziwnie to brzmi: "były przyjaciel", bo przecież jak przyjaciel może być były, przecież przyjaźń powinna być – przynajmniej w moim pokrętnym rozumieniu – już na zawsze, już do końca...
Cóż, najwidoczniej nie zawsze tak jest.
Mimo wszystko szkoda.