Skrótowo


Autor: naamah
05 czerwca 2006, 23:45
- nie mam internetu, a raczej miewam "z doskoku". Moja przyjaciółka M. twierdzi, że żyję w średniowieczu. Można i tak. Ale chyba czas przeprosić się z telekomunikacją.
- chłód wieje z przestrzeni...
- antyspam konta na o2.pl działa aż za dobrze - podobno do mojego outlooka nie trafiają także wiadomości, które spamem z całą pewnością nie były. Stąd też prośba: jeśli ktoś wysyłał do mnie maila, na którego nie otrzymał odpowiedzi - przepraszam i proszę, oczywiście w miarę chęci i możliwości, o ponowne przesłanie. Antyspam już wyłączyłam.
- kilka dni temu S. nawywijał. Na tyle poważnie, by zostać uprzejmie poproszonym o opuszczenie mieszkania i nie wracanie do końca świata. Przeprasza, tłumaczy i zapewnia... ale druga szansa już była. Trzecia? A później czwarta, piąta, dziesiąta...? Ile można?
- staram się nie myśleć. Dobrze, że są M. i A.
- moi "młodzi gniewni" przestali mnie sprawdzać i testować; już wiedzą, na ile mogą sobie pozwolić. Lubię ich. Chyba z wzajemnością. 
- daję radę, bo nie mam innego wyjścia. Dobra mina do złej gry.
---
Wyjść bez szwanku z życia - tak mogłoby się zdarzyć, ale bez wątpienia nie zdarzy się nigdy. (Emile Cioran)
30 czerwca 2006
jak nawywijał to odwinie ;) a szans daj tyle ile czujesz,że chcesz dać.buziaki słonko...
29 czerwca 2006
A mojego długaśnego maila sprzed paru miesięcy dostałaś? Był wieeeeelki... :)
17 czerwca 2006
Już wiem! napiszę : \"sang i tusiai też już nie piszą\" ;) Kinia jesteś w \"gronie\"?
17 czerwca 2006
a już chciałam napisać notkę, która zaczynałaby się od słów: \"praktycznie przestałam pisać, ale naamah i tusiai też już nie piszą\"... no i bym walnęła jak kulą w płot :))
PS. zbyt skrótowo piszesz, zamieniasz się w telegraf! ;)) Pozdrawiam, mocno ściskam i dużo siły życzę!..
16 czerwca 2006
Czasami lepiej bez netu, ale się przydaje...cytat bardzo interesujący...Pozdrawiam...:)
14 czerwca 2006
\"daję radę, bo nie mam innego wyjścia.\" testowalam to przez 3 dni. z marnym skutkiem... chociaz w sumie impreze przygotowalam... no i nie zaroslam... chyba ucieklam w przygotowania, w jakakolwiek prace...
13 czerwca 2006
Zieleni u Ciebie najwięcej. Kolor nadziei.... nie zapominaj prosze.
10 czerwca 2006
milo Cie czytac
09 czerwca 2006
jakos trzeba przetrwac...mimo wszystko
BSe
06 czerwca 2006
nawywijał?
06 czerwca 2006
daj mu szanse, daj mu szanse, daj mu szanse!- żartowałem, wypierdol na zbity pysk, niech nie wraca do końca świata...
i jeden dzień dłużej.
sang
06 czerwca 2006
Nawywijał? W sensie, że w rogi walił?
safety.pin
06 czerwca 2006
do 3 razy sztuka?
tja. dajemy rade z braku alternatywy.. uh. coraz czesciej ostatnio..
kobieta zamężna
06 czerwca 2006
trzymaj się... tak sobie myślę, że w końcu człowiek zaczyna wierzyc, że uśmiech na twarzy nie jest przyklejony ale sam z siebie ;)
06 czerwca 2006
...ze trzy razy do Ciebie pisałam ...
06 czerwca 2006
W życiu najważniejsze jest to, by jak najmniej bolało...

Dodaj komentarz