Pytanie tylko, gdzie jest ta granica... i...


Autor: naamah
28 maja 2003, 21:09
Być może istnieją sprawy, które można zrozumieć dopiero w pewnym wieku, nie wcześniej, bo trzeba je przeżyć do ostatecznej granicy i ostatecznej wytrzymałości. (Marta Fox)
31 maja 2003
where are you:( ?
30 maja 2003
Owszem, istnieją takie sprawy.
30 maja 2003
ONA jest granicą ziemskiego poznania... Jedyną i pewna granica, którą przekroczy każdy z nas :o) a za nią nie ma już żadnych granic... Bezkresy szczęśliwości wieczny zachwyt :o)* cmok Uśmiechniętego dnia życzę :o)
29 maja 2003
są granice słów kiedy granic brak....
29 maja 2003
... i później dziwimy się, że zdołaliśmy to przeżyc.....
29 maja 2003
a ja myślę,że jak tą granicę przejdziesz to będziesz o tym wiedziała..
heartland
29 maja 2003
Nie dosrzega się jej - to przejscie jest swobodne, bez paszportów.
28 maja 2003
Prawda jest stwierdzenie, ze "Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono".... Dobrej nocki zycze
28 maja 2003
Przychodzi czas, że zna się odpowiedź na to pytanie, po prostu.
Snath
28 maja 2003
cały czas przezywamy, równie dobrze moglibyśmy se odpuścic, ale... to by już nie miało sensu... nikt by nas wtedy nierozumial... Chyba brak empatii pochodzi również z tego, ze szybko sie poddajemy... a co do pytania to nie wiem...
28 maja 2003
keine problem
28 maja 2003
keine grenzen..
28 maja 2003
madrze pOowiedziane...poOzdrowienia...

Dodaj komentarz