No leaf clover


Autor: naamah
27 sierpnia 2003, 01:14
Przetrwać ostatnie sierpniowe dni i wszystko już będzie w porządku. Odżywam jesienią. Chociaż w zasadzie tutaj już jest jesień... chłody, deszcze niespokojne... uwielbiam. Ulubiony miesiąc wakacji, wrzesień... Zresztą, ulubiony miesiąc w ogóle wszystko takie liryczne, wszystko przy wtórze spadających liści, przy kubku gorącej herbaty... rozmarzyłam się.
Sebastian nagrał "Pi" z TVP 1 w celu obejrzenia w ramach nocnego seansu filmowego pod hasłem "zobaczmy to jeszcze raz". Mniam. Już samo nazwisko reżysera jest pewną rekomendacją. Uciekam zatem, dobranoc.
28 sierpnia 2003
"...jesienią porą emigrantów dzieczęta pachną najładniej..." eh... chyba się powtarzam... :]
BłękitnaGlina
28 sierpnia 2003
chyba będę musiała obejrzeć, bo wszyscy tak się zachwycają :)
27 sierpnia 2003
Jeszcze nie jestem gotowa na jesień.
27 sierpnia 2003
Trochę się boję tej nadchodzącej jesieni... ale jakoś to będzie :)))
27 sierpnia 2003
ja nie chce jesieni i trzymam się kurczowo pazurami lata!pi-też oglądałam:)
27 sierpnia 2003
gorący kubek herbaty, przy oknie, w deszczowy wieczór... patrzac sie w jesienną ciemność i wsluchiwac w ktople deszczu iście symfonicznie grające na parapecie i szybie....
BanShee
27 sierpnia 2003
ja chce jeszcze troche lata! no tylko troszeczke! odrobinke! nooo plizzzz! pfff.... albo wyjątkowo ciepła jesień :)
zmieniona...
27 sierpnia 2003
jesien napelnia mnie smutkiem..nie wiem czemu...co do "Pi" to ja skonczylam ogladac godzinke temu...mimo iz wole "requiem dla snu" ,"pi" tez ma w sobie cos niesamowitego.. pozdrawiam..dobranoc

Dodaj komentarz