Na chwilę [dobrze, że tutaj nie kasuje...


Autor: naamah
10 lutego 2006, 00:40
Zgodnie z mailową prośbą jednej z blogowiczek: uprasza się o kliknięcie TUTAJ i postępowanie według dalszych instrukcji. W imieniu przyszłej pani magister bardzo dziękuję.
A co u mnie? Żyję. Dwa miesiące temu skończyłam 25 lat (wkrótce dopadnie mnie kryzys wieku średniego). Pracuję z grupą "młodych gniewnych" i każdy kolejny dzień utwierdza mnie w przekonaniu, że studia nie nauczyły mnie nawet 1/100 tego, co jest mi w pracy faktycznie potrzebne (dysponuję za to mnóstwem wiedzy teoretycznej, która szczerze mówiąc przydaje się średnio). Nie jestem już "oficjalną dziewczyną" - kilkanaście dni temu zostałam "oficjalną narzeczoną" (choć nie wiem, dlaczego S. nie wycofał swoich oświadczyn po mojej reakcji w stylu: "co Ty, głupi jesteś?"). Jest dobrze.
Jak pisałam dziś w liście do innej bywalczyni strony blogi.pl - brakuje mi blogowania. Nie netowego pamiętnika jako takiego, ale komentarzowych wymian myśli z innymi użytkownikami. Brakuje mi wieści z Waszych światów, wiadomości, co słychać u Was - moich blogowych znajomych. Brakuje mi ludzi, których znam praktycznie tylko z liter układających się w słowa opisujące ich życie, emocje, przemyślenia... to może dziwne, ale jak najbardziej możliwe. Część z Was pewnie dobrze o tym wie.
Jednak czasu chronicznie brak. Prawdopodobnie wrócę, kiedy już nauczę się dobrze nim dysponować.
Trzymajcie się ciepło.
30 sierpnia 2006
ZAPRASZAM NA BLOGA: www.spotkania-dziewczyn-any.blog.onet.pl Duzo atrakcji 10 zasad zdrowej zywnosci zabaw sie w Odchudzanie i Badz Chuda jak Anorektyczki!!
24 lutego 2006
Pozdrawiam..;-)
safety.pin
24 lutego 2006
sie trzymam jeszcze...
kobieta zamężna
23 lutego 2006
aż dziwne, że ten blogowy swiatek żądzi się swoimi własnymi prawami... zagladaj tutaj i \"skrobnij\" coś...
women
21 lutego 2006
ciepłe pozdrowienia!
12 lutego 2006
no tak. notki coraz rzadsze,albo czas jakoś szybciej leci. ja tez nie nadąrzam z tym wszystkim. Gdzie pracujesz kinia?bo ja jakoś nie widzę siebie w moim zawodzie po resocjalizacji:) Gratuluje zaręczyn!!! Nie przestawaj pisac...
12 lutego 2006
Super, że w końcu coś napiałaś...Gratuluje...i pozdrawiam...:)
10 lutego 2006
Uch uch... narzeczona? Powialo groza :) Ale powaznie...to kurcze gratuluje. Mi tez tu troche inaczej i jakos tak dziwnie bylo przez chwile jak odeszlam,ale potem...jakos wspomnienia tego co sie czulo po pisaniu baaardzo dlugiej notki po kliknieciu \"zapisz\" zapomniawszy ja wczesniej skopiowac i...okazuje sie ze nic sie nie zapisalo.... cyferka inna niz zero przy \"skomentuj\"... fajnie tu... :) wiec rozumiem i czekam :)
10 lutego 2006
Oj Kinia, boję się, że wszyscy po kolei zaczniemy \"zanikać\" na blogowisku. Właśnie tych \"starych wyjadaczy\", jak określił to Konti, brakuje najbardziej. I Ty jesteś wśród nich :) Serce me raduje to \"jest dobrze\". Nawet nie wiesz, jak bardzo.

Narzeczona... Jak ten czas leci, Kinia... :)
10 lutego 2006
To ja, Szeptem, jeśli jeszcze mnie pamiętasz...
10 lutego 2006
Mi też Ciebie brakuje!
10 lutego 2006
:-)
sang
10 lutego 2006
No właśnie. Tu i tak się gówno dzieje.
BanShee
10 lutego 2006
ehehe oficjalna narzeczona :) gratuluje!
kurdę tęskno mi do ciebie kobieto! brakuje tu twoich notek, bytności, komentarzy...
ale taka jest chyba kolej rzeczy... wykruszamy sie
niemożliwe
10 lutego 2006
pozdrówka i gratulacje narzeczono:)
10 lutego 2006
.... wracaj kobieto, może uda się podreperować image tego serwisu;)....
10 lutego 2006
mi tez brakowało....i wrocilam
a mi stuknie 26.....o matko i gratulacje
10 lutego 2006
ja sie podpisuje pod Kontim ... juz Kiniu to nie te same blogi co kiedyc pamietasz :> ojej , gratulacje wszystkiego ogulnie i belated happy birthday ;-) ...a co niby u mnie ? no kurcze , tez zatesknilam za blogami ostatnio ... ale juz ci wszycy starsi co ja znam pozmieniali numer gg i glupi mi sie do nich odzewac od nowa .. duzo ludzi ma \'kogos\' ... ja nie mam \'kogos\' jest jak bylo ... bede miala 20 lat ... sluchaj , wierzycsz :> bejbe ... chcialabym z toba \'poklikac\' 7115680 ... aha i chcialam wypelnic ankiete i sie nie dalo :/ dranstwo 3 razy zrobilam ... moze robie cos zle ?

pozdrawiam :*
10 lutego 2006
Lepiej późno niż wcale. U mnie np. tak jak zawsze, więc niewiele straciłaś. W ogóle \"starych wyjadaczy\" to albo wywialo, albo piszą raz na miesiąc, więc jakichś poważnych zaległości mieć nie będziesz. Rozumiem, że od teraz Twoją duchową przywódczynnią będzie Miszel Fajfer ?!
10 lutego 2006
Jakie dziwne, zrozumiałe. Przecież blog nie jest bezduszny.
Narzeczona :)
Ty też ciepło.

Dodaj komentarz