March of the pigs


Autor: naamah
19 marca 2005, 22:56
Udało mi się: nie nabawić nerwicy, nie stracić wszystkich włosów i nie uzależnić od leków.
Nie udało mi się: nie pogłębiać nałogu herbacianego, poprawić relacji z otoczeniem i spać co najmniej sześć godzin na dobę.
Mimo wszystko jednak w ogólnym bilansie wychodzę na plus. A ponoć właśnie o to chodzi.
Na półce stos książek "do przeczytania", jakieś płyty przyniesione przez znajomego "do posłuchania", kartoniki z filmami dvd "do obejrzenia"... teraz już mogę.
Nie, nie skończyłam jeszcze. Ale zwolniłam tempo, teraz już nie grozi mi stres pod tytułem "nie zdążę". Wróciłam więc bez glorii i chwały do mojego zasnutego pajęczynami bloga, który jak zwykle czekał na mnie, córkę wyjątkowo marnotrawną, z otwartymi ramionami. Bo moja rzecz być daleko, a blogaska - wiernie czekać. Taka już niewdzięczna rola multimedialnego terapeuty.
24 marca 2005
Jestes fajna, wiesz?:)
kindziorek
21 marca 2005
ja też czekałam :P
21 marca 2005
no.
21 marca 2005
W kartonikach? To pewnie masz \"Jak rozpętałem II wojnę światową\"! Brakuje mi pierwszej części.
20 marca 2005
Zasnuty pajęczynami... A może jesteś spidermanem :))
20 marca 2005
6h snu?! TEŻ TYLE CHCE!!! :D
20 marca 2005
ale chyba warto czekać :)
mtz
20 marca 2005
dzielna babka z ciebie:)
20 marca 2005
Dobrze, ze wrocilas :)
20 marca 2005
Fajnie ze wrocilas =) bede wpadac i czytac!
iwcia_iwon
20 marca 2005
hej hej
BanShee
20 marca 2005
6h snu? to stanowczo za mało!
20 marca 2005
A ja sobie pojadam serek biały włoski i sobie czytam co tam napisała Kinia
la la la
20 marca 2005
Łelkom bak, Kinia!:) Ty to jesteś wybitna! Ani nerwicy, ani nic... Powinnam się od Ciebie uczyć:D
20 marca 2005
miłe uczucie wiedzieć,że coś i ktoś czeka,bo przecież my czekamy na notki:)
Myje-Gary
20 marca 2005
Stracić włosów? Rany co Ty poza blogiem wyrabiasz? =)P.
mysz
19 marca 2005
:o)cześć Kinga!
Lambslayer
19 marca 2005
Skoro go tak personifikujesz, to skąd wywodzi się jego nazwa?

Dodaj komentarz