Ale najważniejsze to że kiedy zamknę oczy,...


Autor: naamah
20 października 2004, 21:40
Ostatnio moim ulubionym wyrażeniem stało się "nie mam czasu" na przemian z "zrobię to później". Zabieganie, zalatanie - jak zwał tak zwał. Od świtu do nocy, od poniedziałku do piątku, dzień w dzień. Nie, nie narzekam, przecież sama tego chciałam. Cieszę się, że udało mi się "coś" załatwić bez posiadania tzw. "pleców"... choć wszyscy wokół powtarzali mi, że to niemożliwe, nierealne, że wszyscy tak robią, bo po prostu inaczej się nie da. A jednak. Nie posiadałam jeszcze tylko czegoś, co się zwie dobrą organizacją czasu i nie potrafię pogodzić ze sobą dwóch równie ważnych spraw. O życiu prywatnym już nawet nie wspominając, bo jako takie aktualnie nie istnieje. Wiem, że tak nie wolno, że może się to obrócić przeciwko nam... ale inaczej nie da rady, przynajmniej teraz, na początku. W końcu nawet nie mam kiedy podziwiać leniwie cieknących po szybach zachodów słońca (zawsze miałam słabość do takich figur, to chyba źle o mnie świadczy). Poranki nie sączą się z wolna, a szkoda. Dzień witany w biegu, dopiero wieczorem kapryśnie kosmacą sie myśli... dobrze, że Ktoś jest dla mnie i mojej "kariery" wyrozumiały.
I zastanawiam się, dlaczego ostatnimi czasy tak namiętnie wsłuchuję się w trzecioligowe kapele? Wiedziałam, że koncert Pidżamy nie był dobrym pomysłem - nie dość, że kostka daje o sobie znać do tej pory, popsuł mi się gust muzyczny. Tak trochę. Odrobinkę. Minimalnie.
Ale ciekawie było, nie da się ukryć. I artykuł niczego sobie wyszedł. Dodatkowe kilka złotych w kieszeni również nie do pogardzenia. Ogólnie jest na plusie. Jak ze wszystkim ostatnimi czasy.
Prawie wszystkim.
Tylko ten ciągły brak wolnego czasu i kilka innych, nic nie znaczących drobiazgów. Ale to nic. Przecież nie będę przejmowała się tym, że jakaś bliżej nieznana mi osobniczka przesyła roznegliżowane fotki mojemu facetowi. Nic to, że negliż ten wzbudził niezdrowy entuzjazm u wyżej wymienionego (i sporą zazdrość u mnie). Nic nie znaczący drobiazg, nic nie znaczący drobiazg, nic nie znaczący drobiazg... skoro tak, to w takim razie dlaczego mam ogromną ochotę wykasować te pliki z outlookowej pamięci?
Czego chcieć wiecej prócz tego co mam...
24 października 2004
hmm ja tez nie mam czasu gdy nie chce;)
24 października 2004
karierowiczka ;)
24 października 2004
znajdz tez czasem czas na odpoczynek.nie mozna tak zbyt dlogo...chyba/ciesze sie, ze wszystko jest dobrze:)/a jesli chodzi o fotki,co za roznica czy z maila czy z jakiejs strony www?przeciez to zdjecia a nie wspollokatorka w szafie
iwcia_iwon
23 października 2004
czas.. kazdy z nas ma 24 godziny/dobę....
anulka86
23 października 2004
Uwielbiam nie mieć czasu, niestety nie jest to tak korzystne dla tych, którzy mnie otaczają...
Myje-Gary
22 października 2004
Chorobliwy brak czasu to istne przekleństwo,zwłaszcza dla tak MŁODYCH i PIĘKNYCH kobiet jak MY.To nic innego jak oddziaływanie WYŚCIGU SZCZURÓW w jakim bierzemy udział.Aż chce się zawyć .... Momencicho,kto wył \"To ja zatrzymaj mnie, lepiej poźno niż wcal€€€€!\"
22 października 2004
i czekała aż on zareaguje... gdyby zaczął sie na ciebie wydzierać z tego poiwodu ze ich tam już nie ma to ci raczej nie zazdroszę... jak coś to zgoń na to ze masz PMS ;)
22 października 2004
wiesz.... ja na twoim miejscu bym wykasowała :P
22 października 2004
wyslij dziewczynce maila,że jestes z firmy pornograficznej,która zainteresowała się jej cudownym ciałem i czy nie miałaby ochoty popozowac do jakiejś undergroundowej,garażowej pornograficznej gazetki..moze jej sie odechce wysyłania takich fot:)
22 października 2004
...masz ochote to wykasuj... nie ma zmiłuj...
22 października 2004
Jedni maja za malo wolnego czasu, a inni zbyt duzo - i tak zle i tak nie dobrze ech.....
21 października 2004
praca praca praca i jak tu zyc? a yzuc w piz du powiec ze byly zawirusowane :]
21 października 2004
A to świntucha z tej baby! A żeby jej cellulit na tyłku wyskoczył!:D
21 października 2004
A to świntucha z tej baby! A żeby jej cellulit na tyłku wyskoczył!:D
21 października 2004
A to świntucha z tej baby! A żeby jej cellulit na tyłku wyskoczył!:D
21 października 2004
:-)))))))
21 października 2004
Ja bym od razu wykasowała i w pysk gratis dała :P
21 października 2004
no. ja to chyba bym nie zdzierzyla i wywalila... ale tak w zasadzie, to Moje Szczescie znajac mnie - sam albo by wywalil albo tak schowal ze bym nie znalazla:P
21 października 2004
Negliż w naturze jest najlepszą konkurencją dla outlooka, na to musisz mieć czas ;-)
21 października 2004
...jednego, sączącego się z wolna poranku...
kobieta zamężna
21 października 2004
z niczym nie mogę sie wyrobić... ale wole to niż nudę.
21 października 2004
Nagłego ataku wirusa, który kasuje jedynie wybrane pliki- zgadałam? Co wygrałam
20 października 2004
no wlasnie , moze pozniej napisze bardziej sensownego komentarza , no sama wiesz :>
20 października 2004
jak mam duzo zajec to czuje ze zyje.to lubie
niemożliwe
20 października 2004
eee nie przejmuj sie a co On golej baby nie widzial;-), luzik:-)
20 października 2004
są ludzie i parapety,tyle na temat tych zdjęć i osobniczki na nich,a Ty się nią nie przejmuj:)
20 października 2004
ten czas. jaki on musi mieć ubaw. On biegnie my lecimy, on przyśiesza my za nim, a odległosć jak była tak i jest. to osttanie zdanie trzeba zapamietać

Dodaj komentarz